wtorek, 5 maja 2020

Plebiscyt Górnośląski

Jedną z konsekwencji I wojny światowej, toczącej się w latach 1914 - 1918, było odzyskanie przez Polskę, po 123 latach niewoli, niepodległości. Przed odrodzonym krajem stanęło wyzwanie uformowania nowych granic państwowych. Na odbytej 29 stycznia 1919 r. konferencji pokojowej w Paryżu, polska delegacja na czele z Romanem Dmowskim, nalegała na przyznanie Polsce regionu Górnego Śląska. Żądania spotkały się z kategorycznym sprzeciwem państwa niemieckiego, które podczas działań wojennych poniosło druzgocącą klęskę. Po burzliwych negocjacjach 28 czerwca 1919 r. polskie przedstawicielstwo podpisało traktat - zwany wersalskim. Jeden z artykułów traktatu przewidywał, że na terenie Górnego Śląska dojdzie do głosowania, w którym mieszkańcy regionu, tak zwanego Obszaru Plebiscytowego, zadecydują czy życzą sobie przyłączenia do Polski, czy też pozostania w granicach Niemiec. Górnośląski Obszar Plebiscytowy miał powierzchnię 11 001 km kwadratowych i obejmował 6 powiatów miejskich oraz 15 wiejskich, w tym Mikulczyce. Łącznie zamieszkany był przez 2 112 700 osób. 

ratusz
W okresie Plebiscytu Górnośląskiego burmistrzem gminy był Karl Cichy (na zdjęciu).

Do czasu wejścia w życie Traktatu Wersalskiego, ratyfikowanego 10 stycznia 1920 roku, na Górnym Śląsku przebywało regularne niemieckie wojsko, policja oraz oddziały paramilitarne - tak zwany Grenzschutz. Silny terror wymierzony w polską ludność, notoryczne rewizje i aresztowania, obok innych problemów społecznych, doprowadziły do wybuchu w nocy z 16 na 17 sierpnia 1919 r. I Powstania Śląskiego. Jak relacjonuje ówczesny mieszkaniec Mikulczyc, Jan Bogacz - "...byłem zbyt młody, aby móc walczyć w szeregu. Kursowałem jako łącznik. Jakże zazdrościłem tym siedemdziesięciu czterem, którzy z Mikulczyc wyszli na Repty zdobywać koszary w Tarnowskich Górach. Ale nadzieje zawiodły. Jak ciężki cios osobisty przeżyłem następnego dnia wiadomość o rozbiciu oddziału. Niektórym udało się przedrzeć przez granicę, inni musieli się ukrywać. We wszystkich podejrzanych o polskość domach policja szukała broni. Powracający opowiadali, ile wszędzie niemieckiego wojska. Niemcy rzucili przeciw powstańcom prócz regularnej piechoty także artylerię." 
W lutym 1920 r. na mocy Traktatu Wersalskiego władzę nad Obszarem Plebiscytowym objęła Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa złożona z przedstawicieli francuskich, brytyjskich i włoskich. Usunięto niemieckie wojska oraz Grenzschutz, pozostawiając jednak policję niemiecką - tak zwane Sipo, przez co, policyjny terror wymierzony w polską ludność nie ustępował. Była to jedna z przyczyn wybuchu 18 sierpnia 1920 r. II Powstania Śląskiego. Jak relacjonuje Józef Cepok - "Siedziba powstańców mieściła się w ratuszu. Uzbrojenie powstańców było rozmaite, niektórzy mieli dubeltówki lub szable. Rozbrajani Niemcy zaczęli uciekać z Mikulczyc. Nocami chodziliśmy na patrole, przeprowadzaliśmy rewizje, rozbrajaliśmy żandarmów. Dość dużo broni pobraliśmy we dworze. W dzień pracowało się, z wyjątkiem jednego tygodnia, gdy trwał strajk, zaś w nocy chodziło się na patrole. Do starć w Mikulczycach nie doszło" 
24 sierpnia 1920 r. Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa zlikwidowała Sipo, powołując w jej miejsce policję mieszaną, złożoną w połowie z Polaków, w połowie z Niemców - tak zwane Apo. Dzień późnień zakończono powstanie, skupiając się odtąd na przygotowaniach do Plebiscytu Górnośląskiego, którego datę wyznaczono na 20 marca 1921 r. 

Mikultschützer Zeitung, prasa górnośląska,
Polscy (p.) i niemieccy (n.) członkowie Komitetu Parytetycznego w Mikulczycach oraz podział tegoż na poszczególne okręgi, z przypisanymi do poszczególnych okręgów ulicami / Wycinek prasowy z Mikultschützer Zeitung, 1921 r.

Nadzorująca przygotowania i przebieg głosowania Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa zorganizowała dwa komisariaty plebiscytowe - polski, kierowany przez Wojciecha Korfantego, znajdujący się w Bytomiu, oraz komisariat niemiecki z siedzibą w Katowicach, kierowany przez Kurta Urbanka. Podległe głównym komisariatom były komisariaty powiatowe, przy których utworzono komisariaty gminne, posiadające pomocnicze organy, tak zwane Komitety Parytetyczne, złożone z Polaków i Niemców. Mikulczyce z racji tego, że ówcześnie leżały w powiecie tarnogórskim, podlegały bezpośrednio Powiatowemu Komisariatowi Plebiscytowemu w Tarnowskich Górach, którego przewodniczącym był Emil Gajdas. Na czele Komitetu Plebiscytowego w Mikulczycach  z ramienia polskiego stanął dyrygent towarzystwa śpiewczego "Gwiazda" Konstanty Niestrój oraz nauczyciel Konrad Markieton, zaś z niemieckiego ramienia nauczyciel Woźnica i niejaki Helmrich. W gminach, w których liczba mieszkańców przekraczała 2400 osób - Mikulczyce już w 1910 r. liczyły 14 170 mieszkańców - tworzono obwodowe podkomitety złożone z dwóch Polaków i dwóch Niemców, przy czym przewodniczący danego obwodu i jego zastępca musieli być innej narodowości. Mikulczyce podzielono na 8 obwód, każdemu przypisując odpowiednie ulice. Głównym zadaniem komitetów było utworzenie listy osób upoważnionych do głosowania. W plebiscycie mogły głosować wszystkie osoby w wieku powyżej lat 20, które urodziły się i zamieszkiwały na Obszarze Plebiscytowym, nieurodzeni na obszarze, lecz zamieszkującego go co najmniej od 1 stycznia 1904 r., osoby wydalone z regionu przez władze niemieckie oraz osoby, które urodziły się na terenie plebiscytowym, a potem z niego wyemigrowały. Komitety obwodowe rejestrowały ludzi w pokoju nr 16, w ratuszu. Zainteresowani mogli ubiegać się o zezwolenie do głosowania w godzinach rannych od 9 do 12 oraz popołudniowych,  pomiędzy godziną 15 a 18.

polski komisariat plebiscytowy, plebiscyt górnośląski
Przy Polskim Komisariacie Plebiscytowym ukazywała się broszura Orędownik / Wycinki prasowe z lat 1920-21

W październiku 1920 r. agitacja plebiscytowa rozgorzała w Mikulczycach na dobre. Zaczęto drukować tysiące ulotek i afiszy propagandowych, które zasnuły całą miejscowość. Co dnia organizowano koncerty i przedstawienia propagandowe. Z polskiej strony czynny udział agitacyjny przejawiało świeżo uformowane harcerstwo. Konflikty i utarczki polsko niemieckie stały na porządku dziennym. Ludność gromadziła po domach broń. U niejakiego Swobody zamieszkałego przy ówczesnej Barbarastrasse 3 znaleziono 21 karabinów, 31 funtów dynamitu, 6 merów lontu, 25 patronów browningowych i inne materiały wojenne. Na ulicach dochodzi do bójek i strzelanin - w jednej z nich zginęła od niemieckiej kuli młoda polka Maria Leszczyna. Jak możemy wyczytać w ówczesnym sprawozdaniu sytuacyjnym z powiatu tarnogórskiego; "Gniazdami oporu niemieckiego w powiecie są Wieszowa, Lasowice, Srebnica i Mikulczyce, i Stre Tarnowice (...) W Mikulczycach wynoszą siły niemieckie maksymum 200 chłopa. Ściśle organizowanych jest 60 ludzi pod nazwą Turn i Spielverein, dowódcami są Dr. Obst, podporucznik Cichy i Bruksch." Głośnym echem odbiło się w Mikulczychach zabójstwo Stanisława Ogórka, głównego organizatora mikulczyckich oddziałów Polskiej Organizacji Wojskowej Górnego Śląska, będącej główną siłą zbrojną w Powstaniach Śląskich. Ogórek zginał od kuli, pełniąc obowiązki funkcjonariusza Policji Plebiscytowej (Apo) na terenie Brzezinek, koło Mysłowic. Pogrzeb odbył się 21 stycznia 1921 r. w Mikulczycach. Przybrał formę demonstracji, wzięło w nim udział przeszło 3 000 osób.

zabrze
Odezwa Konrada Markitona do mieszkańców Mikulczyc, opublikowana na łamach lokalnej prasy 5 lutego 1921 r.

Plebiscyt Górnośląski odbył się zgodnie z planem. W dniach 13-15 marca 1921 r. udział w głosowaniu wzięli m.in członkowie komitetów parytetycznych i biur głosowania, funkcjonariusze kolei żelaznej, policji oraz 20 marca 1921 r. reszta uprawnionych do oddania głosu. W Mikulczycach na 7990 ważnych głosów, 5691 opowiedziało się za Polską. Z miejscowości wchodzących dziś w skład Zabrza, polski żywioł zwyciężył również w Kończycach, Maciejowie, Makoszowach, Pawłowie, Grzybowicach i Rokitnicy. Jednakże w ogólnym rozrachunku mieszkańcy Obszaru Plebiscytowego w większości opowiedzieli się za pozostaniem regionu w granicach Niemiec -  na 1 190 637 oddanych głosów za Niemcami opowiedziało się 707 393 (59,4%), a za Polską 479 365 (40,3%). Międzysojusznicza Komisja w takim wypadku zdecydowała się przyznać większość obszaru Niemcom, co wywołało niezadowolenie wśród Polaków i doprowadziło do wybuchu 2 maja 1921 r. III Powstania Śląskiego, w którym uczestniczyły cztery kompanie z Mikulczyc. Trwające dwa miesiące walki doprowadziły do zmiany decyzji Międzysojuszniczej Komisji Rządzącej i Plebiscytowej. Zdecydowano się na korzystniejszy dla Polski podział regionu. Polsce przypadło 50% hutnictwa i 76% kopalń węgla. Nowo utworzona granica polsko-niemiecka bezpośrednio przecięła obszar dzisiejszego Zabrza. Południowe dzielnice - Makoszowy, Kończyce, Pawłów - znalazły się w granicach Polski, natomiast pozostałe, w tym Mikulczyce, pozostały w Niemczech. Większość mieszkańców Mikulczyc biorąca udział w agitacji plebiscytowej i powstaniach, z obawy przed represjami, zdecydowała się uciec na polską stronę regionu. Natomiast Niemcy pozostawieni z polskiej strony, w następnych latach byli przeprowadzani na niemiecką część. Specjalnie dla tych repatriantów pod koniec lat 20, działająca z ramienia administracji terenowej organizacja WOFO z Wrocławia, rozbudowała znacząco południowo-zachodnią część Mikulczyc.


________________________________________________________
Wspomnienia Jana Bogacza i Józefa Cepoka za Kroniki Miasta Zabrza, 1971
Nasze Zabrze Samorządowe, 2012 
www.szukajwarchiwach.pl
www.sbc.org.pl